Będziesz pokazywał żarówkę świecąca i nieświęcącą. Dawał przykłady innych świecących żarówek. Wszystko na nic. Border utwierdzi się w swoim. Weźmiesz świecącą żarówkę i przyłożysz Borderowi do czoła. Poparzy się, krzyknie że parzy ale nadal będzie twierdził że żarówka się nie świeci.
A co się stanie kiedy Border dostrzeże że jednak żarówka się święci? Bo wcześniej czy później możliwe że to zauważy. Nic. Stwierdzi że tamten etap jest zamknięty i nie ma co do niego wracać, bo trzeba "żyć" tu i teraz.
I co ją obchodzi jakaś żarówka albo zapyta : jaka żarówka, o czym ty mówisz?
I tak w kółko.
UWAGA - Każdy Border jest mimo wszystko inny. Nie każda rzecz opisywana przeze mnie jest immanentną cechą Borda, np.idea zamykania etapów to może być wpływ kołaczów kołczów, mody (dużo się o tym mówi).
Napiszę o tym następnym razem.
Opisuję borda którego poznałem na wylot, poznałem też trzech innych ale o tamtych nie piszę (chyba że WYRAŹNIE zaznaczę).